Piłka do nogi to element wydawałoby się bez którego nie uda się zrealizować sesji football’owej. Mieliśmy przygotowane wszystko, stroje, rękawice bramkarskie, korki, skarpety itd… a nie mielismy piłki :( na szczęscie mój synek zgodził się bez płaczu pożyczyć tacie piłkę do sesji. Dodam, że piłka była rozmiaru piłki do ręcznej ale daliśmy radę. Atmosfera była przednia :) sam nawet kilkakrotnie popłakałem się ze śmiechu. Zdjęcie tego dnia wykonywała również Dagmara, której udzielała się wesoła atmosfera :) sam czekam na jej efekt końcowy. Dzięki za mile spędzony czas i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zrealizujemy inny, równie odjechany projekt.