Jak mówią – miłość nie zna granic.

Okazuje się, że fotografia ślubna także. O jednym i drugim przekonałem się przy okazji współpracy z Martą i Adamem w ich wielkim dniu. Ta para nie uznaje żadnych ograniczeń!

Pomysł na plener rodził się etapami – zakochani wiedzieli, że na sesje ślubną wybiorą zagraniczne klimaty. Nie łatwą decyzją było określenie, które konkretnie. Wybór toczył się początkowo między romantyczną Wenecją, a egzotyczną Chorwacja. W efekcie wygrała klimatyczna i stylowa Praga , do której wybraliśmy się upamiętnić to niezwykłe wydarzenie.

Nikogo nie oszukam, jeśli powiem że Praga ma niesamowity potencjał do tworzenia ślubnych fotografii.

Zarówno w dzień, jak i w nocy nietypowa architektura stanowi niesamowite tło i buduje klimat. Mimo, że szukaliśmy oryginalnych miejscówek, nie mogliśmy się powstrzymać przed sfotografowaniem zakochanych na tle klasyków: Most Karola, hradczany, zamek, winnica. Jednak od zgiełku żywiołowego miasta z przyjemnością kryliśmy się też w ciasnych uliczkach czy romantycznych kafejkach.

Nie mogę się już doczekać efektu, bo Marta i Adam byli niezwykle wdzięcznymi modelami – uśmiechniętymi, pełnymi emocji i radości. Nie można przemilczeć też przeuroczej, oryginalnej sukni Panny Młodej i welonu, który pięknie szalał na wietrze dodając cudownej ekspresji! Adam, Marta – wielkie dzięki za wspólnie spędzony czas!

A tymczasem mała zapowiedz tego, co udało nam się zrobić w Pradze :)